W przedmowie do polskiego wydania książki „Skauting i indywidualność” Henriego Boucheta (pierwotne wydanie w około 1938 roku) znajdujemy następujący fragment:
Niech wolno mi będzie teraz jako filozofowi spłacić dług wdzięczności temu, komu zawdzięczam zrozumienie, jak zbawienną i opatrznościową jest różnorodność świata, a mianowicie jego właściwości etniczne czy też prowincjonalne, które podtrzymują jednostkę i nie pozwalają jej rozpłynąć się w tym konformizmie światowym, o którym marzą pewni socjologowie. Niech wolno mi będzie wypowiedzieć tu to wszystko, co zawdzięczam naukom i przyjaźni filozofa polskiego Augustyna Jakubisiaka.
On to właśnie przez ideę podstawową swojej zasadniczej książki Krótka rozprawa o granicach Przestrzeni i Czasu, w której po mistrzowsku wykazuje realne istnienie wielkich zasad racjonalnych (w samym łonie zjawisk fizycznych, chemicznych, biologicznych ludzkich), doprowadził mię do zrozumienia, że wszelkie prawdziwe wychowanie musi najpierw i przede wszystkim szanować w indywidualności to wszystko, co jest zdrowe, konstruktywne, — nie zawahajmy się powiedzieć — nawet boskie i opierające się na czynnikach osobistych i wewnętrznych, aby prowadzić człowieka do doskonałości, to znaczy do naśladowania jedynego Prawzoru powszechnego Człowieka-Boga, Jezusa Chrystusa.
W myśl tych wskazań ten jest najlepszym synem, przyjacielem, kto umiał być przede wszystkim samym sobą, kto umiał pójść za swym własnym powołaniem, rozwinąć wrodzone zdolności, jakimi Bóg obdarzył każdego, aby każdy zbierał z nich owoce dla swego dobra i dobra bliźnich.
Ta właśnie podstawowa idea pobudziła mię do przemyślenia i napisania moich dwu prac. Dała mi poznać, jak wiele możliwości pedagogicznych tkwi w skautingu dlatego właśnie, że usiłuje on najpierw rozwinąć harmonijnie indywidualność.
Cytat pochodzi z wydania: H. Bouchet, Skauting i indywidualność, przekład M. Ziembińskiej przejrzał i wstępem opatrzył S. Sedlaczek, Impuls, Kraków 2018 (Książnica-Atlas, Lwów-Warszawa [1938]), s. 6-7.