Filozofia, jakeśmy to już stwierdzili, przychodzi z pomocą nieuniknionemu konceptualizmowi nauki, przedłużając jej dociekania tak w kierunku obiektywnej jak i w kierunku subiektywnej rzeczywistości. Wbrew więc temu, co się mówi ogólnie, filozofia nie zajmuje się abstrakcjami, ale bytem konkretnym, bytem indywidualnym, jako że konkretną oraz indywidualną jest zarówno wewnętrzna, jak i z zewnątrz nas otaczająca rzeczywistość. Przedłużanie przez filozofię dociekań nauki, zwróconych w kierunku obiektywnej rzeczywistości, polega na badaniu tej rzeczywistości poprzez jej przejawy zewnętrzne, czyli poprzez skutki jej działania na nas, stanowiące treść naszych wrażeń. Deterministyczna orientacja nauki w związku ze starymi tradycjami filozoficznymi, według których zadaniem myśli jest sprowadzić wielość do jedności, wszystko to przyczyniło się do interpretowania bytu obiektywnego jako jednej, różnorodnej w swych szczegółach, ale połączonej wewnętrznie całości. Bez względu na to, jak ową całość nazywano, czy zwano ją Wszechświatem, Naturą, Substancją, czy jakim innym mianem, widziano w niej jeden byt, jedną istotę, jeden podmiot powszechnego działania.
Z kryzysem determinizmu wywołanym przez odkrycie kwantów, wszystko się radykalnie zmieniło w interpretacji obiektywnej rzeczywistości. Zamiast jedynego działacza w naturze, ukazała się ich niezliczona ilość, działających odrębnie i niezależnie, tak jak działają różne i oddzielone od siebie indywidua. Jako takie też bada je obecnie mikrofizyka. Nie może ona już, jak mechanika klasyczna, zadowalać się określaniem całych systemów fizycznych, by na podstawie ich pozycji oraz ich ruchu przewidywać z dokładnością ruch i pozycję najdrobniejszych nawet szczegółów, ale musi docierać do tych ostatnich, jak do indywidualnych centrów bytu i działania, i w nich szukać wytłumaczenia dla podstawowych zjawisk materii i energii. Oto dlaczego fizyka współczesna, nie mogąc poprzestać na ogólnych prawach systemów materialnych, musi się liczyć z indywidualnością atomów i elektronów.
Jeżeli tak zwana martwa materia jest tak głęboko zróżniczkowana, to co mówić o materii organicznej, o sferze istot żywych, o świecie ludzkim? Czyż cała dziedzina życia nie jest wypełniona indywidualnie odrębnymi i niezależnymi jedne od drugich centrami bytu i działania, których jednoczenie, kojarzenie w całości i podporządkowywanie ogólnym prawom nie jest niczym innym jak nawrotem do determinizmu, zdyskredytowanego w fizyce? Choć więc nawraca doń niepoprawnie wielu przyrodników, socjologów, a nawet psychologów, zadaniem filozofii jest pogłębiać orientację wskazaną myśli przez fizykę współczesną. Pogłębianie to polegać winno nie na wiązaniu w jedno zjawisk przyrody, oderwanych od ich realnego podłoża, ale na wiązaniu ich z samym tym podłożem. Wytłumaczenia wszelkich zjawisk nie należy szukać poza nimi, w abstrakcjach, jakimi są ogólne prawa przyrody, ale w samych tych zjawiskach, branych w związku z ich obiektywnym źródłem, czyli z owymi indywidualnymi centrami ich bytu, do którego należą, tak jak atrybuty należą do swego podmiotu. Zadaniem więc istotnym filozofii, które powinno być uwzględnione w jej definicji, jest dociekanie poprzez sferę zjawiskową przedmiotów do indywidualnych podmiotów, będących tej sfery realnym podłożem.
Augustyn Jakubisiak, Polska myśl filozoficzna, Grenoble 1941, s. 9-10.