Przyjaciółka i uczennica ks. Augustyna Jakubisiaka, Irena Gałęzowska, tak o nim pisała w dwa lata po jego śmierci: Dla tych, którzy go znali, pamięć jego opromieniona jest radością życia, wesołością, a przede wszystkim – dobrocią. Ksiądz Jakubisiak to nie tylko wielki umysł, to również wielkie, gorące serce, pełne miłości bliźniego, gotowe służyć każdemu potrzebującemu radą, pomocą, pociechą. Jego wiara w Boga, w powołanie każdej jednostki […]
Cytaty i sentencje
Znamienną cechą postawy Jakubisiaka była wrażliwość na to, co się wokół działo, a co się dziać nie powinno. Nie stanowiło to jedynie sfery dociekań intelektualnych, ale dociekań związanych z potrzebami poszczególnych obywateli złączonych wspólnym działaniem społeczeństw zarówno wówczas, jak i przede wszystkim z myślą o przyszłości. […]. Punktem wyjścia myśli Jakubisiaka wówczas i w okresie późniejszym – a byłoby to nawet aktualne i dzisiaj – była potrzeba […]
Wiesław Strzałkowski tak pisał o ks. Augustynie Jakubisiaku w swojej książeczce „Moi profesorowie” wydanej w Londynie w 1984 roku: Intelektualne życie polskie skupiało się głównie w Bibliotece Polskiej, która pamiętała czasy Mickiewicza i Chopina. Kierował nią Franciszek Pułaski z rodziny bohatera walki o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Tam też głównie gromadzili się zwolennicy filozofii księdza Augustyna Jakubisiaka, niezwykle oryginalnego filozofia, który stworzył system […]
Filozofowi badającemu subiektywną rzeczywistość, nie wolno przeoczać lub nie doceniać tej roli podmiotu w poznaniu. Jeżeli wpływ podmiotu na przebieg czynionych przezeń doświadczeń nie da się wyeliminować nawet w fizyce, jak wykazuje to zjawisko Comptona, o którym była mowa wyżej, to o ile ważniejszą jest jego rola w sprawach bezpośrednio go obchodzących, jak pochodzenie, istota i cel jego życia. Nie wolno więc filozofowi w rozwiązaniach tych kwestii, tak swoich […]
Słownik frazeologiczny współczesnej polszczyzny autorstwa Stanisława Bąby i Jarosława Liberka (PWN, Warszawa 2002) w haśle „Grób” (9. „zabrać, zabierać (ze sobą) do grobu) odwołuje się (na s. 218, kol. 1) do książki Ewy Kossak Rodzina M (Warszawa 1991), gdzie czytamy: Rozmówcą ostatnich lat jego życia był ksiądz Augustyn Jakubisiak, dziś już także nieżyjący, jedyny człowiek, który mógł znać […]
Gdy negacja Boga oparta jest na wywodach rozumowych, nosi ona nazwę ateizmu. Nazwa ta jednak w zastosowaniu do konkretnych wypadków nie wydaje mi się trafną, nie wierzę bowiem, jakem to wyżej stwierdził, by istnieć mogli ludzie pozbawieni zupełnie świadomości Boga. Jeżeli są tacy, którzy nie uznają Jego istnienia – a wiemy o nich z życia i z historii filozofii – to pochodzi to z ich woli, a nie z umysłu: wszystkie ich argumenty umysłowe […]
Filozofia, jakeśmy to już stwierdzili, przychodzi z pomocą nieuniknionemu konceptualizmowi nauki, przedłużając jej dociekania tak w kierunku obiektywnej jak i w kierunku subiektywnej rzeczywistości. Wbrew więc temu, co się mówi ogólnie, filozofia nie zajmuje się abstrakcjami, ale bytem konkretnym, bytem indywidualnym, jako że konkretną oraz indywidualną jest zarówno wewnętrzna, jak i z zewnątrz nas otaczająca rzeczywistość. Przedłużanie przez filozofię dociekań nauki, zwróconych w kierunku obiektywnej rzeczywistości, […]
Kazania księdza Jakubisiaka w kościele, na które po raz pierwszy poszedłem, były rewelacją. Ewangelia była podobnie interpretowana, jak to zapamiętałem z jednej wypowiedzi księdza Ziei u ludowców. Odprawianie mszy św. przeistaczało księdza Jakubisiaka nieomal w anioła. Była to jego gorąca, pokorna modlitwa, która udzielała się wierzącym. Doznałem targnięcia serca, gdy ksiądz Jakubisiak powiedział mi, że podczas mszy św. – pierwszej, na której byłem od lat – […]
Ksiądz Jakubisiak był filozofem i w okresie naszych spotkań paryskich kończył książkę pt. La pensée et le libre arbitre. Interesowały go najbardziej kwestie determinizmu i indeterminizmu. Opowiadał się oczywiście po stronie indeterminizmu i tworzył na wzór chyba Leibniza swoje teorie indywiduum, a w teologicznych rozważaniach wysuwał na czoło pojęcia immanencji i Boga immanentnego. Pod tym względem był w zgodzie z duchem swoich czasów, które pod presją deterministycznych teorii, […]
Ksiądz Jakubisiak, człowiek wielkiej tuszy, nie urodziwy, już wówczas starszy, miał obyczaje człowieka świeckiego, bowiem uwielbiał dary boże w postaci jedzenia i picia, korzystając z nich obficie. Zapewne to, że był tak szczery w swoich słabościach, jednało mu sympatię i nawet zaufanie. Rozumiał katechumenów i potrafił szybko się z nimi porozumiewać. Wiedział np., że niewierzących może razić jego sutanna, więc szedł na rozmowę z nimi […]